Efekt wow i dwa centymetry w prawo, czyli o pracy designera słów kilka

Design
11.05.2020

Efekt wow, dwa centymetry w prawo a praca designera.
Co to jest ten mityczny efekt wow i dlaczego dwa centymetry w prawo wzbudza uśmiech wśród grafików? Oto krótkie wyjaśnienie na czym polega praca designera w dzisiejszych czasach.

Ktoś może twierdzić, że praca grafika komputerowego to jest istny raj – no bo przecież co to za filozofia! Poskładać kilka linijek, poprzesuwać suwaczki w Photoshopie czy poukładać klocki w interfejsie strony www? W dodatku, wszystko to można robić w zaciszu własnego pokoju, sącząc drinka z palemką. I jeszcze są ludzie, którzy za to płacą! I to nie mało! … Aha.
A teraz, wszyscy Ci, którzy właśnie pokiwali z uśmiechem głową – wyciągnijcie karteczki, ołóweczek i spróbujcie narysować cokolwiek, co można by nazwać logiem – ot sygnet i podpis, albo sam podpis będący nazwą firmy. Odzwierciedlający oczywiście wszystkie aspekty danej branży, zawierający wytyczne wyimaginowanego klienta. Narysowane? To teraz narysujcie jeszcze minimum 3 inne, skrajnie różne propozycje. Oczywiście tak samo dobre jakościowo i ułóżcie je w estetycznej prezentacji, którą będzie można pokazać odbiorcy. Co, już zmęczeni?! A to dopiero początek 😀

Nadawać na tych samych falach…

Branża graficzna jest mocno niewdzięczną mendą – to jedna z niewielu branż, w której bezpośrednio mamy do czynienia z poczuciem gustu klienta. To jest, tak jak z pewną częścią ciała i osobistą opinią – każdy ma swoją. Tak samo każdy ma inne poczucie estetyki, dlatego też tak arcyważne jest, by pracować z grafikami, którzy mają po prostu podobne gusta. Nadają na tych samych falach – powiedzielibyśmy w potocznej mowie. Przeglądając portfolio prac danego designera jesteśmy w stanie określić czy styl projektowania nam się podoba czy nie. Czy widzimy swoją markę w jego pracach. Dzięki temu o wiele szybciej i łatwiej dotrzemy się i stworzymy coś fajnego.

Tworzenie czegoś ładnego, stylowego i zgodnego z własnym poczuciem gustu, to coś co każdy grafik lubi najbardziej! Oczywiście, konieczne są pewne zmiany podczas projektowania. Oczywiście, nikt nie jest wróżką i nie wie co klient ma na myśli, dopóki on sam tego nie wyartykułuje. Jednak największą nagrodą za wykonaną pracę jest zadowolenie klienta, jego duma, gdy pokazuje swój produkt i bardzo często – dalsza współpraca. Zdolność do wypracowywania kompromisów, rzeczowe argumenty („nie bo nie” to nie odpowiedź!) i proponowanie swoich rozwiązań to złote cechy w pracy designera.

Efekt wow i dwa centymetry w prawo…

Czym jest ten mityczny efekt wow? To trochę jak święty Graal designu. Wszyscy go poszukują, każdy pożąda, a jednak nikt nie potrafi wprost określić co to jest i czym się charakteryzuje. Osobiście twierdzę, że diabeł nie tkwi w milionie styli i elementów wciśniętych w jedną grafikę, a w prostocie i takim dobraniu „smaczków”, które w całości tworzą… efekt wow. Czyli spójny, nie tandetny i estetyczny obraz marki. Taki… pełny. Nienachalny, ale widoczny. Nie przegadany, ale dosadny. I nie ważne, czy mamy do czynienia z interfejsem strony internetowej, czy wizytówką – wszystko ma być  s p ó j n e. Być tak dopasowane do siebie, że już na pierwszy rzut oka wiadomo z jaką firmą mamy do czynienia. Tak zaczyna się budowanie marki.

Dwa centymetry w prawo… – Ileż to razy słyszałam podobne zdanie. W przypadku rzeczy tworzonych na potrzeby Internetu nie posługujemy się centymetrami, a pixelami. Niby jest to logiczne, a jednak całkiem niedawno otrzymałam w załączniku maila zdjęcie (nie print screena!), zdjęcie zrobione monitorowi z przytkniętą doń… linijką, która w dość komiczny sposób pokazywała krzywiznę dwóch elementów. (notabene zamierzoną, ale mniejsza o to 😎 )

efekt wow dwa centymetry praca designera

Praca designera w pigułce

Oczywiście – projektowanie, tworzenie, rysowanie. Wszystko zależy jednak od specjalizacji. Można być UX/UI designerem – czyli projektować interfejsy aplikacji mobilnych i zajmować się zagadnieniami związanymi z użytecznością. W obecnych czasach taki grafik jest niekiedy tytułowany product designerem. Kolejna specjalizacja to webdesigner, czyli projektant stron internetowych. Można też specjalizować się w projektowaniu materiałów poligraficznych, składaniu katalogów, tworzeniu identyfikacji. Można też być człowiekiem – orkiestrą i tworzyć wszystko i oferować to jako kompleksową usługę 🙂
W każdej tej profesji nieodłączny będzie bezpośredni kontakt z klientem lub/i z działami marketingu. Z moich doświadczeń wynika, że każda kolejna osoba „w łańcuszku” dotarcia do klienta, może generować niepotrzebne przestoje i niejasności, warto więc móc kontaktować się bezpośrednio.

W kolejnych wpisach będę chciała skupić się poszczególnych etapach pracy designera, o tym co powinien wiedzieć klient (a czego nie powinien… 😎 ) i jak w ogóle rozmawiać z grafikiem. Tymczasem zapraszam na mój fanpage na Facebooku i Instagramie gdzie publikuję najnowsze projekty i zdjęcia 🙂

Spodobał Ci się ten post? Będzie mi bardzo miło, jeśli go udostępnisz! :-)