Wielka reaktywacja bloga whispy design studio

Design
05.05.2020

Wielka reaktywacja whispy design studio dotknęła nie tylko stronę www ale także całą moją bytność w sieci!

Mówi się, że szewc bez butów chodzi – w moim przypadku to 100% prawdy 😉 

Gdzie byłam, gdy mnie nie było?

Hmm, głównie to pracowałam (i dalej pracuję) jako grafik, w agencjach interaktywnych i reklamowych. Trochę porzuciłam aparat dla przesuwania pixeli i efektów wow, jednak wiadomo – to jest jak z jeździectwem – jak się raz spróbowało to potem ciągnie. W ubiegłym roku aparat miałam w rękach, tylko podczas CSIO***** Sopot 2019, czym w sumie nie powinnam się chwalić… (a należałby mi się solidny kopas w dupas!) To też trochę tłumaczy brak nowych sesji, aktywności w social media czy… braku strony www.

Bardzo długo moja firmowa strona leżała odłogiem w czeluściach dysku, szkic obecnego projektu powstał, e… ponad rok temu. Serio. Dopiero niedawno udało mi się sklecić całość i oddać finalną wersję do kodowania. A trzeba dodać, że sama dla siebie jestem najgorszym typem klienta – który chce upchnąć wszystko, potem zmieniać, zmieniać by na końcu… Zacząć projekt praktycznie od nowa. Tak więc sami rozumiecie, jestem z siebie dumna, że mimo upływu praktycznie roku, sam projekt graficzny pozostał (święto lasu!), a zmieniałam głównie strukturę informacji i zawartość podstron. Obecny kształt i tak nie jest zapewne docelowym. Na ten moment jest to forma, która mnie satysfakcjonuje i nie muszę się wymigiwać od pytań „a podasz adres swojej stronki? „

Co do samego bloga

Cały czas motam się z tym, co chciałabym na tym blogu opisywać. Czy moją zawodową pracę, porady, ciekawostki i recenzje, czy pokazywać kulisy sesji fotograficznych i ich efekty. Czy wreszcie moje bardziej “prywatne halucynacje”. Czyli ładne skandynawskie wnętrza na przemian z jeździeckimi rozważaniami i zdjęciami Kulistego. Jakoś mam poczucie, że fotograficznych blogów jest na pęczki, za to blogów webdesignerów – jak na lekarstwo. O jeździeckiej tematyce nie wspominając, ale na to, przyznaję się bez bicia – jestem za cienka w uszach 🙂
Zdaję sobie sprawę, że jest to niezły rozrzut tematyki, ale podejrzewam, że dopóki nie dojrzeję do jednego tematu, to będzie to właśnie takie kombo. Ale bez obaw, w planach jest kategoryzowanie wpisów, więc mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie 🙂
Wszelkie sugestie, uwagi i pomysły są oczywiście mile widziane!

Tak jak pisałam, wielka reaktywacja whispy design studio to także social media. Zapraszam więc do śledzenia mojego profilu na Facebooku oraz „kwadracików” na Instagramie!

Spodobał Ci się ten post? Będzie mi bardzo miło, jeśli go udostępnisz! :-)